25.05.2023 21:14

Wizerunkowy blamaż na sesji

8 radnych „ZA” wbrew woli mieszkańców Osiedla Posejdon

Pomimo dwukrotnej negatywnej opinii mieszkańców Osiedla Posejdon dotyczącej miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Świnoujście w rejonie ulicy Wojska Polskiego i Osiedla Posejdon uchwała w tej sprawie została podjęta głosami 8 radnych, przy 7 przeciwnych i 2 wstrzymujących się. Po kilkugodzinnej debacie i reasumpcji głosowań na sesji w dniu 25 maja, wbrew mieszkańcom głosy „ZA” uchwałą oddali następujący radni: Elżbieta Jabłońska, Marek Niewiarowski, Leszek Waga, Agnieszka Rachtan, Wiesław Góreczny, Grzegorz Koss, Aneta Zdybel i Leon Kowalski . Przyłożyli do tego także swoje ręce radni, którzy się wstrzymali od głosu , a mianowicie Magdalena Ilczuk i Jacek Jurkiewicz. Rodzi to podstawową wątpliwość komu ostatecznie służą ci radni jeśli sprzeciwiają się woli mieszkańców? Czy aby nie mylą swojej roli w samorządzie?

               Debatowanie i przyjęte procedury w tym punkcie porządku obrad przybrały skandaliczny obrót, daleki od standardów demokracji. Uchwałę o tym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (mpzp) przyjęto na sesji choć dwukrotnie negatywną opinię o nim wyrażano w formie uchwał na zebraniach Ogólnych Mieszkańców Osiedla Posejdon, akceptowanych później przez Radę Miasta Świnoujście. Także Komisja Gospodarki i Budżetu Rady Miasta Świnoujście tuż przed tą czwartkową sesją wydała o mpzp negatywną opinię Natomiast ta skromna jednoosobowa większość, która przegłosowała podjęcie uchwały opierała się de facto na głosie radnej Agnieszki Rachtan, która czeka od dłuższego czasu na ostateczne w apelacji przed Naczelny Sadem Administracyjnym pozbawienie jej mandatu samorządowca za złamanie przepisów zabraniających prowadzenia działalności na majątku gminy. Samo głosowanie też wzbudza poważne kontrowersje i cuchnie skandalem. Przed głosowaniem samej uchwały w sprawie mpzp radni mieli bowiem przegłosować załączniki zawierające nieuwzględnione przez prezydenta uwagi do planu zgłoszone przez samych mieszkańców, ale i Zarząd Osiedla Posejdon. W momencie kiedy w jednym z głosowań nad kolejnym załącznikiem był remis 7 : 7 nastąpiła na sali konsternacja. Pojawiły się nie wiedzieć czemu głosy o reasumpcji, a radny Wiesław Góreczny mówił, że zagłosuje teraz inaczej. Radnym w tym momencie groziło przegłosowywanie poszczególnych odrzuconych uwag, których tylko w tym punkcie było aż 34. Ponownie zagłosowano i tym razem było 8 : 8. To z kolei wywołało głosy, że w każdym z czterech załączników powinno się przegłosować odrębnie każdą odrzuconą uwagę. Czekało radnych długotrwałe głosowanie. Padła więc propozycja przerwy, a po niej radny Marek Niewiarowski zaproponował „ z kapelusza” przegłosować jeszcze raz wszystkie załączniki (sic!) Tak też uczyniono i jeden załącznik przeszedł 9 głosami, a trzy kolejne zostały przyjęte 8 głosami przy stałych 7 głosach przeciwnych. W stosunku 8 : 7 przy 2 wstrzymujących się podjęto też całą uchwałę o mpzp, Przeciwko jej uchwaleniu, wspierając tym samym mieszkańców Osiedla Posejdon było 7 następujących radnych : Andrzej Mrozek, Joanna Agatowska, Ryszard Teterycz, Jarosław Włodarczyk, Krzysztof Szpytko, Agnieszka Kaczmarek i Sławomir Nowicki.

              Faktem jest, że przystąpiono do opracowywania tego mpzp w 2014 roku. Generalnie zamiarem władz było uporządkowanie handlu na targowisku przy ul. Wojska Polskiego. Prace przy planie wyraźnie się ślimaczyły i dopiero budowlane zamiary dewelopera spowodowały nagłe przyspieszenie. W sprawie planu odbywały się dziesiątki spotkań i uzgodnień. Nikt nie neguje potrzeby ucywilizowania handlu w tym rejonie i zdecydowanej poprawy estetyki stoisk. Handlowcy nawet proponowali wcześniej zmiany, ale sugerowano im, że mpzp to ureguluje. I tak to sobie trwało latami do czasu przyspieszenia. Mieszkańców Osiedla Posejdon przerażały w tym momencie pojawiające się plany zabudowy proponowane początkowo jako dominanta na 55 metrów później stopniało to do 40 metrów, aby ostatecznie zapisać w mpzp 25 metry. Na tę ostatnią wysokość też nie godzili się mieszkańcy proponując dostosowanie do istniejącej zabudowy czyli 14 metrów. Dopominali się też uregulowania spraw parkingowych Dziesiątki uwag składanych przez mieszkańców do mpzp nie znalazły uznania u prezydenta. Negatywne opinie do mpzp ze strony mieszkańców wsparte przez Radę Miasta Świnoujście też nie wpłynęły na zmianę decyzji co do zapisów .

                    Podczas debaty na sesji w dniu 25 maja głos praktycznie zabierali tylko radni sprzeciwiający się podjęciu uchwały o przyjęciu mpzp. Radni zwolennicy praktycznie pokornie milczeli., a radna Jabłońska bąknęła tylko coś o tym, że jest za rozwojem Świnoujścia. W obronie swojego negatywnego stanowiska występowali także przedstawiciele Zarządu Osiedla Posejdon i handlowców. Zanim podjęto ostateczne głosowanie nad uchwałą radny Krzysztof Szpytko zaproponował powstrzymanie się przed głosowaniem i podjęcie jeszcze kolejnej próby przepracowania tematu i pójścia na kompromisy. Mówił nie podejmujmy decyzji wbrew mieszkańcom. Jeszcze przewodnicząca Jabłońska popisała się kompromitującym brakiem chęci dopuszczenia ponownie do głosu Romana Momota, przewodniczącego Zarządu Osiedla Posejdon. Krótko powiedział, że chcą budynków ładnych, ale wysokich nie. Zwrócił też uwagę, żeby nie zarzucać mieszkańcom, że nie zgadzają się na żadne zmiany To jednak niczego nie zmieniło i głosami 8 radnych proprezydenckiego układu radnych uchwałę podjęto.

KMN