25.06.2015 8:06

..., dupa i kamieni kupa

Co zrobiłby Janusz Żmurkiewicz po informacji, że pieniędzy na żaden tunel dla Świnoujścia nie będzie? Chłop z jajami stanąłby przed swoimi wyborcami i powiedział im głośno: PRZEPRASZAM. Gdyby miał jeszcze i honor, zrezygnowałby ze swojej funkcji. Zamiast jaj i honoru nasz PAN PREZYDENT ma przed sobą trzy lata dostatniego życia w magistracie. I to dzięki tym, których zrobił w konia. Zwycięzców (wyborczych) się nie sądzi. To oni sądzą i karzą swoich wyborców.

Co zatem robi Żmurkiewicz? Wychodzi na przeciw społecznym potrzebom. Czyli co? Czyli ch...! Odpowiedzią na społeczny skowyt o skrócenie kolejek do promów jest... propozycja ich komercjalizacji. Jak się komuś nie chce stać w korkach, ale za to stać go na ekstra wydatek - będzie sobie mógł wynająć jeden z promów i przepływać Świnę kiedy tylko jego dusza zapragnie. Jak przeczytałem o tym pomyśle SLD-owskiego aparatczyka, to myślałem, że to żart. Ale nie. ON naprawdę chce TO zrobić! Hołota niech sobie stoi w kilometrowych korkach i niech tam sobie marzy o tunelu lub moście. ON ma to gdzieś. Kto ma kasę, ten popłynie na drugi brzeg. Kto nie ma kasy - popłynie w kolejkę. Taka jest sprawiedliwość według Żmurkiewicza!

Co jeszcze proponuje swoim wyborcom ten geniusz zarządzania miastem? Obiecuje łaskawie, że jak kolejki w Karsiborzu zrobią się naprawdę duże, to pozwoli ruszyć trzeci prom. Czyli trzy promy powinny tam chodzić przez cały sezon non stop. Obiecanki, cacanki. Ten sam WIELKI PRZEYDENT na wielkiej pensji i z wielką świtą przyznaje półgębkiem, że na utrzymanie przepraw promowych nie ma kasy. Od siedmiu lat z państwowego budżetu trafia do Świnoujścia tyle samo kasy, czyli po 22 miliony. Zaś z tej samej miejskiej kasy dokładane jest już ponad 8 milionów. Za chwilę potrzebnych będzie jeszcze więcej. Nietrudno się domyśleć, że w najlepszym wypadku ten trzeci Karsibór będzie pływał przez kilka godzin w tygodniu. Na dodatek mieszkańcy miasta muszą się liczyć z zakorkowaniem parkingu przed promami w centrum. Ten sam Żmurkiewicz obiecał bowiem, że z Bielików będą mogli korzystać także zamiejscowi kierowcy. Oczywiście pod warunkiem, iż znajdzie się dla nich jakieś wolne miejsce. Ale gdzieś na to miejsce muszą czekać. Czyli... dupa!

A co z tunelem? Z jakim tunelem???!!! Czy jest TU jeszcze koś, kto w ten tunel wierzy? Jeśli tak, to gratuluję. To może być tylko mega-idealista, mega-optymista lub... mega-idiota. Normalni ludzie wiedzą to już od zastępczyni (i nie tylko) PANA PREZYDENTA - nie ma kasy! I nie będzie. Skończyły się bajania kandydata spod znaku SLD i pozostałych kłamczuchów z PO. Tratwa tonie. Sztandar SLD nikogo już dzisiaj nie wabi, co pokazują zarówno wyniki niedawnych wyborów prezydenckich oraz ostatnie sondaże. Platforma i PSL też cienko przędą i postawiły krzyżyk na Świnoujściu. Ten krzyżyk oznacza, że ani na tunel, ani na promy nie skapnie nam ani jedna złotówka więcej niż obecnie. Czyli nie tylko nie będzie lepiej, ale będzie gorzej! I to dużo gorzej. Stan techniczny obecnie pływających w Świnoujściu promów jest coraz gorszy. Coraz droższe będą więc ich bieżące remonty i naprawy. O nowych jednostkach nie ma nawet co marzyć. Bo i kto miałby podjąć decyzję o sfinansowaniu takiej inwestycji? Pani Premier ma inne problemy, Pan Wojewoda już szuka sobie nowej posady od jesieni, Pan Marszałek dawno już „olał” swoje tunelowe obietnice. A pan Żmurkiewicz zastanawia się czy znowu nie zainwestować w Świnoujściu w nową myjnię samochodową. Ma rację. Powinna to być jednak MYJNIA TUNELOWA! Jak więc przedstawia się tunelowy krajobraz miasta nad Świną? Najkrócej mówiąc... kamieni kupa!

Co w tej sytuacji powinni zrobić nabici w tunel mieszkańcy Świnoujścia? Zrzucić się na taczkę i po wsadzeniu do niej Jaśnie Pana Żmurkiewicza... ustawić się kolejce do promu. Albo zrzucić się na dobrą łopatę i kazać mu samemu kopać ten tunel pod Świną. Najprościej zaś byłoby przeprowadzić w mieście referendum z pytaniem, czy Jaśnie Pan Żmurkiewicz powinien dalej kłamać ludziom w żywe oczy? Jeśli lud prosty orzeknie, że chce być dalej oszukiwany, no cóż - głos ludu, głosem Boga. A jeśli ten sam lud orzeknie, że ma tego kłamania dosyć - odeśle się emeryta z magistratu na... emeryturę. Może nieco niższą, ale za to mniej szkodliwą społecznie. Ja rozumiem, że człowiek szybko się przyzwyczaja do dobrego. A przez kilka kadencji z jedną z najwyższych prezydenckich pensji w Polsce można zapomnieć o średniej krajowej. I widać, że nasz tunelowy kłamczuch nie tylko o niej zapomniał. ON nie wierzy, że można żyć za tak śmieszne pieniądze. Przyspawał się do swojego prezydenckiego fotela i liczy na to, że ludziom nie będzie się chciało go z tego fotela zrzucać.

Trochę racji w tym jest. Skoro przez ponad 20 lat można skutecznie mamić ludzi obietnicą budowy czegoś co nigdy nie powstanie, to dlaczego tego nie robić? W końcu na tym polega polityka. Polityka według Jaśnie Pana Żmurkiewicza. To też mogę zrozumieć. Nie potrafię jednak zrozumieć dlaczego ktoś nie walnie pięścią w stół i nie powie: DOŚĆ! Dość tych bzdur! Może czas zacząć słuchać Prezesa Pomieczyńskiego który mówi w imieniu Stowarzyszenia o budowie mostu? Bo most jest trzy razy tańszy i dwa razy szybszy w budowie, pięć razy tańszy w eksploatacji i jest dużo bezpieczniejszy od tunelu. I na most MOŻNA znaleźć pieniądze! Tylko czy komuś jeszcze naprawdę zależy na wybudowaniu stałej przeprawy komunikacyjnej dla Świnoujścia? Oto jest pytanie!

Stowarzyszenie Most dla Świnoujścia