Zwycięski zespół z AGH. Od lewej - Jakub Pitera, Dawid Bydłosz, Tomasz Mała

08.01.2015 8:56

Najmłodsi zwycięzcy ze świnoujścianinem w składzie

ONIONgaz na TOP-ie

Świnoujścianin Tomasz Małachowski stworzył wraz z dwoma innymi studentami zespół Akademii Górniczo-Hutniczej. Ta właśnie polska ekipa zwyciężyła w międzynarodowym konkursie „UPPP” organizowanym przez jeden z największych koncernów naftowych w Europie Środkowej, firmę MOL Group. Tomasz wraz z kolegami Jakubem Piterą i Dawidem Bydłoszem pokonując 972 zespoły zdobyli główną nagrodę w wysokości 9 tys. euro, możliwość współpracy z koncernem oraz udział w programie stażowym.

Cała trójka jest studentami kierunku inżynieria naftowa i gazownicza z Wydziału Wiertnictwa, Nafty i Gazu AGH. W eliminacjach do finału konkursu pokonali aż 972 trzyosobowe drużyny z ponad dwudziestu uczelni, m.in. z Wielkiej Brytanii, Rosji, Austrii, Czech, Słowenii, Węgier, Pakistanu czy Chorwacji. Tworząc drużynę ONIONgas uczestniczyli w finałowej prezentacji, która odbyła się 11 grudnia 2014 r w Budapeszcie. Przedstawili tam pełną strategię rozwoju firmy MOL, uwzględniając czynniki ekonomiczne, społeczne czy gospodarcze. Drużyna z AGH, będąca najmłodszym zespołem biorącym udział w zawodach, w ścisłym finale pokonała trzy drużyny z Węgier i jedną z Pakistanu. Nam udało się przy okazji przełomu roku porozmawiać w Świnoujściu z T. Małachowskim, synem naszych dawnych współpracowników.

Wyspiarz niebieski: Jesteś absolwentem świnoujskiego STSG, wychowankiem nauczyciela Wojciecha Lecha. Na którym roku studiujesz na AGH w Krakowie i co to jest tajemnicze „UPPP”?

Tomasz Małachowski: Jestem wychowankiem zarówno pana Wojtka Lecha, który był moim mentorem przez gimnazjum i liceum, jak i pani Barbary Sadzy, którzy wspólnie prowadzili mnie przez 9 lat nauki w STSG, motywowali i dawali poczucie pasji w tym co robię, które jest w zasadzie kluczowe do zaangażowania się dla młodego człowieka. Swoje sukcesy zawdzięczam w bardzo dużej mierze właśnie ich wysiłkom. Cała szkoła zresztą stworzyła przychylną atmosferę, która przy odpowiednim podejściu potrafiła bardzo sprzyjać rozwojowi. Obecnie studiuję na drugim roku Inżynierii Naftowej i Gazowniczej na AGH. UPPP to konkurs, zorganizowany przez firmę MOL Group, rozwinięcie i uzupełnienie innego konkursu Freshhh, który jest organizowany od 8 lat. Freshhh skupiał w sobie praktycznie wszystkie aspekty przemysłu naftowego, czyli Upstream – poszukiwanie złóż i wydobycie oraz Downstream – przeróbka i sprzedaż produktów rafinacji ropy naftowej. W tym roku konkurs został podzielony na dwa osobne, które pozwoliły na szersze zgłębienie tematu. Freshhh skupia się na Downstreamie, a UPPP na Upstreamie – stąd nazwa.

Wn: Czy ten międzynarodowy konkurs w którym uczestniczyłeś jest aż tak znany, że nie było problemu żeby o nim wiedzieć i spróbować swoich sił?

T.M.: Była to pierwsza edycja tego konkursu, ale została odpowiednio wypromowana i nagłośniona. Wszyscy, którzy startowali w ubiegłorocznej edycji Freshhha, a także osoby choć trochę interesujące się dodatkową działalnością i konkursami w branży z pewnością wiedziały o UPPPie. Dowodzi tego fakt 972 zarejestrowanych, trzyosobowych drużyn, co daje prawie 3000 uczestników z 27 wyselekcjonowanych uniwersytetów z Europy i Bliskiego Wschodu. Także konkurencja była i to mocna.

Wn: Kim są prócz Ciebie członkowie konkursowego zespołu ONIONgas z AGH? Jak tworzyła się ta ekipa i jak były w niej rozpisane role każdego z Was?

T.M: Moi koledzy Dawid Bydłosz i Jakub Pitera to również studenci Inżynierii Naftowej i Gazowniczej, jesteśmy na tym samym roku studiów. Nie poznaliśmy się od razu, jesteśmy w różnych grupach. Przy okazji wspomnianej już zeszłorocznej edycji Freshhha kiedy zastanawiałem się nad startem w nim i doborze drużyny Dawid, z którym znałem się z widzenia odezwał się do mnie i zaproponował start w tym konkursie i jako trzeciego członka załogi polecił Kubę, którego nie znałem kompletnie, ale dwutygodniowa współpraca przerodziła się w przyjaźń i obecnie mieszkamy w jednym pokoju w akademiku i stanowimy zgrany zespół. Nie mamy w nim jakichś z góry ustalonych ról, wszystkie decyzje w miarę możliwości podejmujemy wspólnie, o wszystkim się informujemy i dzielimy wiedzą, choć z reguły kładziemy nacisk na to co nam wychodzi najlepiej – ja skupiam się na technikaliach i wraz z Kubą na obliczeniach, Dawid na analizach ekonomicznych i chłopaki razem na sprawach bardziej medialnych, pracują nad stylem naszych prezentacji, odpowiednim stylu, socjotechnice itp. Doskonale się uzupełniamy.

Więcej w papierowym wydaniu gazety.