Pierwsze świnoujskie mieszkanie chronione

W Świnoujściu powstała kolejna placówka pomocy społecznej – mieszkanie chronione przeznaczone dla młodzieży, która przebywała w placówkach opiekuńczo wychowawczych i ukończyła 18 lat. Oficjalnie, placówkę mieszczącą się w budynku mieszkalnym przy ul Paderewskiego 11/5, uruchomiono w miniony piątek, 13 maja. W uroczystości brały udział m.in. władze administracyjne miasta oraz radni.

Z funkcjonalnego, bardzo dobrze wyposażonego mieszkania będą mogli korzystać młodzi ludzie, którzy nie mogą z różnych przyczyn znaleźć oparcia w swoich biologicznych rodzinach. Mieszkanie chronione jest forma świadczenia niepieniężnego z pomocy społecznej. Dlatego też mieszkające w niej osoby będą płaciły za siebie tylko niewielkie kwoty zależne od wysokości uzyskanych dochodów. Natomiast koszty utrzymania placówki wzięło na swoje barki Miasto. Mieszkanie ma powierzchnię ponad 100 m2. Jest tam 6 pokoi, pokój dzienny, kuchnia, 2 łazienki, toaleta. Mieszkać w nim będzie docelowo 6 osób, a od czerwca zamieszka już 3 młodych mężczyzn ( z grona tych, którzy opuszczą placówki opiekuńczo wychowawcze w Lubiniu i Wisełce). Rozstrzygana też jest sprawa ewentualnego zamieszkania tam kobiety, która kontynuuje naukę. W mieszkaniu pod opieką specjalistów z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie jego młodzi lokatorzy mają przygotować się do prowadzenia samodzielnego życia – przyrządzania posiłków, prowadzenia gospodarstwa domowego, gospodarowania budżetem, załatwianie spraw w urzędach, szukania pracy. Muszą także nabyć umiejętności budowania prawidłowych relacji międzyludzkich. Aby móc zamieszkać przez trzy kolejne lata w mieszkaniu chronionym młodzi ludzie zawarli kontrakty z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie. W kontrakcie każda ze stron zobowiązała się do określonego działania. Wychowankowie zobowiązali się na przykład do podjęcia i kontynuowania nauki, szukania pracy, czy innych działań mających na celu poprawę ich sytuacji materialnej, czy bytowej. W czasie zamieszkiwania w tej placówce, każdy z jej mieszkańców musi przestrzegać zawartego kontraktu. Jeżeli nie będzie się chciał uczyć, czy pracować lub popełni czyn karalny straci prawo do tej formy pomocy społecznej. W uzasadnionych przypadkach kontrakt na przebywanie w placówce może być przedłużony, np. do czasu ukończenia nauki. Tak, więc poprawa sytuacji bytowej podopiecznych MOPR-u zależeć będzie w dużej mierze od nich samych.

eska

Co przyniesie przebudowa śródmieścia Świnoujścia?

Świnoujski oddział Północnej Izby Gospodarczej zorganizował w dniu 10 maja br. w Ośrodku Wypoczynkowym „Swarożyc” kolejne spotkanie w sprawie prezentacji zapisów zawartych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego miasta, obejmującego tym razem obszar przebudowy centralnego układu komunikacyjnego śródmieścia.

Zanim rozpoczęła się dyskusja zastępca prezydenta Barbara Michalska poinformowała uczestników spotkania (około 20 osób) o tym, dla jakich rejonów miasta są już obowiązujące plany zagospodarowania, a dla jakich są one w przygotowaniu. Między innymi zlecone zostanie opracowanie dotyczące rejonu ul. Dąbrowskiego. Tutaj w miejsce dotychczasowego pawilonu „Komfort” ma powstać galeria handlowa z kinem. Natomiast na zapleczu budynku przychodni parking wielopoziomowy na 130 miejsc. Przygotowywane jest także zlecenie dotyczące kwartału pomiędzy ulicami Piłsudskiego, Piastowskiej, Monte Cassino, Hołdu Pruskiego. W tym rejonie przewidywana jest między innymi budowa kolejnego parkingu wielopoziomowego na 110 miejsc.Zakres projektu przebudowy centralnego układu komunikacyjnego omówił Rafał Łysiak naczelnik Wydziału Inżyniera Miasta. Pierwszym etapem, już wykonanym, była przebudowa ul. Władysława IV na odcinku od ul. Marynarzy do ul. Steyera, łącznie z ul. Daszyńskiego. Kolejny etap, którego realizację rozpoczęto to przebudowa ul. Piastowskiej. Następnie przebudowana zostanie częściowo ul. Konstytucji 3 Maja i ul. Grunwaldzka. W całości natomiast ulice Dąbrowskiego i Marynarzy. W tym rejonie mają powstać dwa ronda. W końcowym etapie realizowana będzie przebudowa pl. Wolności. W tej chwili zakończył się konkurs na opracowanie koncepcji architektonicznej przebudowy i zagospodarowania tego placu. W tym roku ma być ogłoszony przetarg na projekt techniczny przebudowy. Ten etap ma być realizowany w 2012 r.

W dyskusji, w której wzięło udział kilka osób, tematem wiodący stała się budowa stałego połączenia pomiędzy wyspami Wolin i Uznam. To jej brak, jest powodem takich, a nie innych rozwiązań komunikacyjnych w mieście mówiła Barbara Michalska. Zastępca prezydenta przedstawiła aktualną sytuację dotyczącą tego zagadnienia. Innym tematem, który również dominował na tym spotkaniu był temat prawidłowości konsultacji społecznych przeprowadzonych w sprawie przebudowy centralnego układu komunikacyjnego. Temat ten poruszył Rafał Ziółkowski. Prezentujący plan przebudowy wyjaśniali, że wszelkie procedury obowiązujące aktualnie w tym zakresie zostały wykonane. Stanisława Możejkę interesowało to, czy wykonana została analiza skutków gospodarczych przebudowy w związku z wyłączeniem ruchu samochodowego na pl.Wolności. W podobnej sprawie zabrał też głos Anatol Tyszkiewicz. Jego zdaniem wyłączenie pl.Wolności z ruchu samochodowego spowoduje upadek funkcjonujących tam firm. Zastępca prezydenta poinformowała, że firma niemiecka, która wygrała przetarg na projekt zagospodarowania tego rejonu analizowała wpływ ruchu na to, co się aktualnie dzieje w przebudowywanym kwartale. Według tej analizy nowa jakość śródmieścia ma przyciągnąć inwestorów w ten rejon a nie powodować wychodzenia z niego osób, których firmy funkcjonują tam w tej chwili. Zabierając głos Eugeniusz Japtok zwrócił uwagę, że jeżeli chcemy, aby na ul. Wybrzeże Władysława IV powstawały ogródki przy funkcjonujących tam kawiarniach czy restauracjach, nie można zajmować chodnika ścieżką rowerową. Naczelnik Wydziału Inżyniera Miasta poinformował, że sprawa ścieżki rowerowej przy tej ulicy jest nadal sprawą otwartą. Na dziś nie ma jeszcze projektu budowy tej ścieżki. Padło też pytanie, zadane przez jednego ze świnoujskich taksówkarzy, dotyczące wydłużenia się czasu jazdy np. z postoju przy promach „Bielik” w rejon dzielnicy nadmorskiej w związku ze zmianą układu komunikacyjnego. Na to pytanie odpowiadał Rafał Łysiak. Uspakajał, że wykonane zostały wszelkie analizy ruchu i sytuacja w tym względzie nie będzie wiele się różniła od dotychczasowej.Na zakończenie spotkania prezes świnoujskiego oddziału Północnej Izby Gospodarczej Andrzej Lebdowicz zaproponował wrzesień, jako kolejny termin spotkania z członkami Izby oraz mieszkańcami Świnoujścia. Tematem wrześniowego spotkania ma być między innymi stałe połączenie między wyspami.

eska

Kobiety pytają, władze odpowiadają

W ubiegłą środę odbyło się spotkanie dyskusyjne „Kobiety pytają” zorganizowane dla mieszkańców miasta przez Stowarzyszenie „Nasze Miasto” oraz świnoujski oddział Polskiej Partii Kobiet. Było to pierwsze z serii spotkań, jakie chcą realizować obie organizacje. Dotyczyć mają wielu istotnych dla funkcjonowania miasta zagadnień. Na pierwszy ogień poszły tematy związane ze zdrowiem, pomocą społeczną i edukacją. Na pytania przygotowane przez organizatorów oraz zadawane przez uczestników spotkania odpowiadały: zastępca prezydenta Joanna Agatowska, naczelnik Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Gabriela Flis – Niśkiewicz, naczelnik Wydziału Edukacji Janina Śmiałkowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie Gabriela Poniedziałek – Petruk.

W części dotyczącej zdrowia poruszane były zagadnienia związane ze świnoujskimi placówkami zdrowia, a zwłaszcza szpitala – jego sytuacji finansowej, Zakładu Pielęgnacyjno – Opiekuńczego – terminu budowy nowego ośrodka oraz Ośrodka Leczenia Uzależnień. Jak powiedziała J. Agatowska władze miasta widzą jeszcze potrzebę uruchomienia w Świnoujściu ośrodka opieki dla osób niepełnosprawnych. Jednak jego budowa zależy od budżetu miasta. Jedna z uczestniczek zadała pytanie, czy władze Świnoujścia zamierzają podjąć działania zmierzające do utworzenia placówki onkologicznej, co miałoby wpływ na skrócenie czasu oczekiwania na leczenie. Tę kwestię wyjaśniała naczelnik Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej. Tłumaczyła, że utworzenie takiej placówki w Świnoujściu jest niemożliwe, ponieważ są to usługi wysoko specjalistyczne, których Narodowy Fundusz Zdrowia nie sfinansuje w szpitalu powiatowym, do jakiego zalicza się świnoujska placówka..

- Możemy tylko zadbać o profilaktykę. Mamy w mieście opiekę paliatywną, mamy hospicjum domowe. Finansujemy też zajęcia terapeutyczne i opiekę psychologiczną, dla osób po przebytej chorobie. Miasto finansuje też część badań mammograficznych. Chcemy powołać zespół do oceny problemów onkologicznych. Od tej oceny zależeć będzie, jakie badania profilaktyczne zaproponujemy mieszkańcom. Już w tej chwili szpital przygotowuje się do realizacji programu związanego z badaniami przesiewowymi grupy osób zagrożonych rakiem jelita grubego. Takie badania zmierzamy również zaproponować mężczyznom pod kątem raka prostaty - mówiła na spotkaniu Gabriela Flis-Niśkiewicz. Miasto zamierza także, wspólnie z Sanepidem, prowadzić programy edukacyjne związane z otyłością i wadami postawy u dzieci i młodzieży. Na spotkaniu poruszono także temat tomografu. Zastępca prezydenta wyjaśniała, że szpital jest na etapie przygotowań do realizacji kolejnej koncepcji usytuowania tomografu. Jest to powrót do pierwszego pomysłu, czyli lokalizacji urządzenia w istniejącym budynku. W tym tygodniu ma się odbyć spotkanie z firmą, która taką koncepcję chce realizować. Mają zostać podjęte konkretne decyzje.Tematem części dotyczącej edukacji były zmiany demograficzne i ich konsekwencje dla Świnoujścia. Joanna Agatowska informowała, że o trzydzieści miejsc powiększony został żłobek miejski. Ponadto miasto liczy na to, że z inicjatywy społecznej będą tworzone żłobki, klubiki dziecięce i zwiększy się ilość opiekunek do dzieci. Miasto zamierza dofinansowywać tego typu inicjatywy. Natomiast, jeśli chodzi o szkoły należy się liczyć z tym, że w momencie, kiedy do szkoły, oprócz siedmiolatków, pójdą obowiązkowo sześciolatki to ilość dzieci w klasach zdecydowanie się zwiększy. Sytuacja taka potrwa przez cały okres nauki tych dwóch roczników. Jeśli chodzi o miejsca w przedszkolach, w kolejnym roku, to Wydział Edukacji prowadził rozmowy z rodzicami 5 i 6 - latków, aby w nadchodzącym roku szkolnym posłali swoje dzieci do zerówek i klas pierwszych. Na tę propozycję przystało około 60. rodziców. W czasie spotkania rozwiano też pogłoskę, jakoby miasto zamierzało zlikwidować Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy przy ul. Piastowskiej. Jak mówiła Janina Śmiałkowska nie ma takiego zagrożenia. Ośrodek funkcjonuje od kilkudziesięciu lat i co roku poszerza ofertę edukacyjną. Naczelnik Wydziału Edukacji poinformowała też, że na terenie ośrodka w najbliższym czasie zostanie uruchomiony dom dziecka. Będzie mogło w nim przebywać 14 dzieci. Placówka finansowana będzie z budżetu miasta. (...)

eska

Dokumentnie zalani

Ulica Witosa 6. Wieloklatkowy budynek. Moloch. Mieszkanie na IV piętrze. Już w przedpokoju wzdłuż pęknięcia źle połączonych płyt betonowych, (z których to płyt ten, jak i wiele innych budynków były budowane w latach średniego, późnego Gierka, a i w latach po nim też) ogromne plamy po zalaniu. Stan sufitu w obu pokojach i łazience wołający o pomstę. W gniazdkach nie ma prądu. Żeby wyprać coś w pralce, w łazience albo pooglądać telewizję w pokoju, to ciągane są przedłużacze przez całe mieszkanie. W małym pokoju w ogóle nie ma górnego światła – kable doprowadzające światło nie przewodzą prądu od czasu zalania. Wszędzie zacieki, że o stanie wiecznie nie dosuszonych mebli nie wspomnę. Miała być wymieniana stolarka okienna jakoś chyba ze dwa lata temu. Na poczet wymiany lokatorzy dokonali wpłaty do spółdzielni w wysokości ponad 300 zł. Do dnia dzisiejszego cisza.

- A przecież czynsz płacimy, a w nim liczony jest niemały fundusz remontowy – mówi współwłaścicielka mieszkania – to gdzie są nasze pieniądze? Wszystko z zalewaniem mieszkania zaczęło się po remontach w 2008 roku, w zaczęło cieknąć podczas zimy 2009, a tak na dobre zaczęło nas zalewać w styczniu ubiegłego roku. W tym roku nawet w porze, kiedy nie było opadów lała się woda do pokoju.

Państwo K. daremnie składali pisma do Zarządu Spółdzielni, do Prezesa Spółdzielni. Zgłaszali się wielokrotnie do działu technicznego, ba nawet do Rady Nadzorczej. I co ? I nic. Państwo ci trwają ze strachem w oczekiwaniu na następne opady deszczu. Czy starczy im misek i wiader? Czy może w końcu dach się nie zawali. Ze skrzyni, z korkami elektrycznymi dłuższego czasy wylatują... granulki styropianu. Jakim cudem? Nie wiedzą. Nie zaglądają, bo się boją. Ogólny stan przewodów elektrycznych jest taki, że w każdej chwili może tam „zaiskrzyć”... Jaka ich spotka jeszcze „niespodzianka”?

Z dziennikarskiego wywiadu wynika, że podobnie zalane jest przynajmniej jedno mieszkanie w sąsiedniej klatce (wspólna ściana z tym opisywanym). Ale tam od jakiegoś czasu gospodarze nie przebywają. Być może na szczęście.

Druga strona medalu

Tego samego dnia wykonaliśmy telefon do dyrektora ds. technicznych i otrzymaliśmy zapewnienie, że następnego dnia sytuacja mieszkaniowa opisanych wyżej lokatorów zostanie dokładna zbadana. I tak też było. Wczoraj pod wieczór padał deszcz i dzisiaj (13.05 - dop.red.) podczas pobytu w tym mieszkaniu komisja nie stwierdziła świeżych przecieków do mieszkania po wczorajszych opadach - mówi Jarosław Kwiatek, dyrektor ds. technicznych SMLW Słowianin - Plamy, które są w różnych punktach mieszkania są śladami po dawniejszych zalaniach, a obecnie miejsca przecieków są zupełnie suche. Ci państwo mieszkają w takim stanie lokalu od kilku lat. Żeby się zabezpieczyć przed takimi sytuacjami, jaka wystąpiła u tych państwa albo przed innymi sytuacjami jak np. kradzież itp. należy mieszkanie po prostu ubezpieczyć, czego ci lokatorzy niestety, ze szkodą dla siebie nie zrobili. Jeżeli chodzi o wymianę stolarki okiennej, to rzeczywiście częściowo wpłacili pieniądze na ten cel. Ale niestety. Ci państwo zalegają z zapłatą czynszu. To jest ponad trzy tysiące zadłużenia i w tej sytuacji nie można od nas wymagać wymiany okien. Poza wszystkim jeszcze jedno. Wszystkich lokatorów naszej spółdzielni, bez wyjątku obowiązuje regulamin, który mówi m.in. o tym, że wewnętrzna instalacja elektryczna, jej stan jest sprawą lokatora. Zgodnie z prawem budowlanym (art.61) co pięć lat należy wykonywać kontrolę instalacji elektrycznej, co spółdzielnia systematycznie wykonuje. Ci państwo, kiedy była taka kontrola (czerwiec 2010) nie wpuścili elektryków do mieszkania. Jednak mimo tego wyślemy do tych państwa elektryka, który zbada stan instalacji wewnętrznej.Jedyne, co obciąża spółdzielnię, to styropian, który przelatuje do mieszkań przez różne otwory. Jest to wynikiem zastosowanej metody docieplania stropów dachów wentylowanych. Podobna sytuacja była w naszych zasobach w Międzyzdrojach, ale staramy się systematycznie te usterki usuwać.- dodaje dyrektor.

sęk

Wydział łącznikowy w świnoujskim urzędzie

W strukturze Urzędu Miasta, obowiązującej od 15 kwietna br., znalazł się nowy wydział – Wydział Eksploatacji i Zarządzania Nieruchomościami podlegający zastępcy prezydenta Barbarze Michalskiej. Funkcję naczelnika tego wydziału objął dotychczasowy pracownik Wydziału Inżyniera Miasta Sylwester Sowała. Nowy wydział przejął niektóre zagadnienia z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami (teraz Wydział Ewidencji i Obrotu Nieruchomościami) oraz Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska (teraz Wydział Ochrony środowiska i Leśnictwa), wraz z niektórymi pracownikami. Pracuje w nim 7 osób. O zadaniach wydziału rozmawialiśmy z jego naczelnikiem.

Wyspiarz niebieski: W jakim celu został powołany wydział?

Sylwester Sowała: Wydział Eksploatacji i Zarządzania Nieruchomościami ma na celu prowadzenie eksploatacji terenów gminnych i terenów skarbu państwa oraz obiektów budowlanych, które nie mają bezpośredniego zarządu. Nie wchodzi w ten zakres np. szkoła, przedszkole, bo mają swoich zarządców. Natomiast dotyczy to obiektów, urządzeń, budowli, które bezpośredniego zarządcy nie mają. Są to między innymi nabrzeża, parki, także teren byłego szpitala przy ul. Żeromskiego, który musi być zabezpieczony.

W.n.: Na czym polegać będzie zarządzanie tymi terenami?

S.S.: Najgorzej dzisiaj traktowane są tereny pomiędzy różnymi wspólnotami, pomiędzy domami, które do tej pory znajdowały się pod bezpośrednim nadzorem gospodarki nieruchomościami. Ale tego typu wydział jak gospodarka nieruchomościami posiada merytorycznie zajmujących się tym pracowników, ale nie pod względem technicznym. Tutaj chodzi o stricte techniczne podejście do tych obiektów. Do tej pory np. kwartały pomiędzy budynkami, czy ciągi piesze, tereny zieleni miejskiej nie miały właściwej opieki. Wydział Gospodarki Nieruchomościami musiał zlecać nadzory innym firmom. Natomiast nie mieliśmy bezpośrednio swojej grupy ludzi, którzy tego typu terenami się zajmowali.

W.n.: Czy Pana wydział organizuje również przetargi na sprzedaż tych nieruchomości?

S.S.: Nie. Robi to Wydział Ewidencji i Obrotu Nieruchomościami. W trakcie przygotowywania przetargu ten wydział prosi nas o informacje dotyczące stanu technicznego, parametrów itp. Ponadto musimy dbać o to żeby ten obiekt, jeżeli to jest budynek, spełniał wszystkie wymagania, które nakłada na nas jako właściciela prawo budowlane. Czyli obiekt musi posiadać książkę obiektu budowlanego, obowiązujące przeglądy.

W.n.: Jeżeli zachodzi potrzeba remontu jakiejś ścieżki, obiektu np. w Parku Zdrojowym, czy tym się też zajmuje nowy wydział?

S.S.: Jest to w zakresie naszego wydziału. Jeśli chodzi o Park Zdrojowy to aktualnie mamy podpisaną umowę z firmą, która po zakończeniu, trwającej w parku budowy, wejdzie do niego i będzie wykonywała prace konserwacyjno-eksploatacyjne. Ta firma jest zobowiązana do wykonywania remontów bieżących. Tego typu sprawy były do tej pory piętą achillesową naszego urzędu. W momencie, kiedy został wykonany jakiś obiekt, który nie miał właściciela, nie został komuś przekazany był problem, dlatego, że obiekt ten był pod ochroną Wydziału Gospodarki Nieruchomościami lub Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska. Te wydziały nie posiadały wśród swoich pracowników osób z wykształceniem technicznym, czy też z przygotowaniem technicznym. Mogły się tylko posiłkować firmami zewnętrznymi. Dzisiaj jest inna sytuacja. Mamy swoich pracowników, którzy są przygotowani do tego by nadzorować, kontrolować tego typu prace. Natomiast tylko w szczególnych przypadkach posiłkujemy się firmami zewnętrznymi.

W.n.: Czyli te kompetencje, które były dotychczas w obu wspomnianych wydziałach przeszły teraz do nowego wydziału.

S.S.: Tak naprawdę jesteśmy wydziałem łącznikowym. Nawzajem musimy współpracować. Jest ona nieodzowna. Przejęliśmy już część dokumentów z tych wydziałów. Pozostałe przejmujemy systematycznie. Myślę, że potrwa to jeszcze ze dwa tygodnie.

W.n.: Podsumowując naszą rozmową proszę powiedzieć w jakich sprawach mogą się zgłaszać interesanci do kierowanego przez Pana wydziału.

S.S.: Jedną z grup to będą ludzie, którzy będą chcieli kupić jakąś nieruchomość. Teraz to my wydajemy decyzje administracyjne w sprawie wycinki drzew. Zgłaszać się też będą zarządy poszczególnych wspólnot, spółdzielni, w sprawach zagospodarowywania kwartałów w zakresie zieleni, pasów pieszych. Kolejna sprawa to sprawa związana z planowaniem zagospodarowania w zieleń pasów drogowych, np. wzdłuż ul.11 Listopada, ul. Grunwaldzkiej. Myślę, że tutaj wspólnoty i spółdzielnie będą się do nas zgłaszały, żeby w otoczeniu ich budynków można było zmienić coś na lepsze.

eska