Nasz region w zasadzie żyje z turystyki. Niestety kapryśna pogoda i krótkie lato a w konsekwencji wysokie ceny, stawia nas na znacznie gorszej pozycji niż kraje południowej Europy. Gdyby nie bariera językowa większość Polaków zapewne tam pojechałaby na wypoczynek. Nie da się poprawić pogody ani wydłużyć lata.
Można by jednak wydłużyć sezon turystyczny prawie na cały rok gdyby rozwinąć turystykę wędkarską. Kilka kilometrów od polskiej granicy w okresie jesiennym nad morze w Niemczech zjeżdżają się wędkarze, aby łowić ponad 20 kilogramowe szczupaki. W polskiej strefie rybacy wyłapali je praktycznie co do jednego. Podobnej wielkości szczupaki jeszcze kilka lat temu zdarzało mi się łapać na Zalewie Szczecińskim.
Obecnie mogę sobie o tym jedynie powspominać. Kilkanaście lat temu złapanie 20 do 100 kg okoni w ciągu dnia na wędkę nie było niczym nadzwyczajnym. Dzięki rybakom łapiącym te ryby (w sieci) w czasie tarła, skupowaniu okoni od wędkarzy, oraz kormoranom okoniowi, który wydawał się niezniszczalny grozi wyginięcie, zresztą jeżeli obecny stan się utrzyma to zalew zostanie całkowicie wyrybiony.
Więcej w papierowym wydaniu gazety.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl