WYSPIARZ niebieski
Jedyny tygodnik ukazujący się w Świnoujściu, Międzyzdrojach i Wolinie

(Rzecz dzieje się w Winoujściu, czyli nigdzie)

03.09.2011 8:34

(Rzecz dzieje się w Winoujściu, czyli nigdzie)

Z dawnych kronik grodu –księga III (58)

Niekiedy wystawnie się działo na wyspie Usram. Grodzianie z Winoujścia ze swoimi sąsiadami Germanikami trakt wspólny zbudowali dla dobra narodów obu i uczcili to hucznie ino same wykwintne smakołyki godzin wiele zażerając. Wiadomo, że nie wszytkie gorodzianie z Winoujścia w Kraju Polo-polo i Germaniki z pobliskich wód zdrojowych tam bywali, a ino wybrańcy sercu władzy bliscy i pisarczyki co by tę okazyję wielką zacnie opisać ku chwale pokoleń wielu. Dyć też uśmiać się było można po pachy zanim do stołu wystawnego przybyli tam żwawo zasiedli, boć to spęd ten trwał i trwał końca nie widząc.

Każdy ważniejszy Germanik pchał się do specjalnej wyniosłości nad pospólstwem tam zebranym górującej co by słów z siebie potok wylać, boć to przecie wybieranie do władzy u nich na czasie było. Takoż i u nas co ważniejsze się pchały i to samo powiadały o czasie wybierania do władzy w Kraju Polo-polo pamiętając. A gadali wszytkie o przyjaźni zacnej co to rośnie w siłę z dzionka na dzionek każdy słoneczkiem i miłosnym uniesieniem świat umilając. Nikt złego słowa nie rzekł, a przecie aż tak słodko to przecie nigdy nie bywa. Na ten czas wszytkie o złym zapomnieli chcąc widać smakowanie dobre przy jadle i napitku zachować. Zanim zasiedli do żarełka to prócz tego gadania po próżnicy zwanym pustosłowiem i wodolaniem potoczystym to się jeszcze w gronie własnym ponagradzali medali całe mnóstwo do kapot przypinając, choć przecie za swą robotę słuszne talary z kasy grodzkiej po obu stronach brali i łachy żadnej tym nie czynili.. Widać darmozjady wszędy takowe same.

W gronie tym i Jego Nieomylności kasztelana Oponususa nie zbrakło. Za gwiazdę gwiazd tam robił i męża opatrzności odgrywał. Ciekawym, czy widział kasztelan ślipiami swemi jak na spęd pędził ten trakt po stronie Winoujścia jak się już rozlatuje w najlepsze. Nic to ważne było zabawę huczną wespół zespól z Germanikami urządzić i szumu wielkiego narobić jakby to co najmniej ósme cudeńko świata tego było, a nie trakt normalny jaki winien być bez szumu ogromniastego. Oponusus wolał jednakowoż w takich hucznych ucztach i okolicznościach budowania chwały jego bywać niż łeb zamartwiać złym stanem kryp Wielkiej Tratwy, czy też pustotą mieszka grodzkiego. - Jak się ubawić to ubawić do upadłego, słuchając kadzenia i przypochlebiania dla ucha miłego a co potem będzie to później się obaczy – mruczał do siebie Oponusus do dworzan i gości szczerząc sztuczny garnitur zębisk białych jak śniegi z gór rodem.

. cdn.

 

Gall Anomal

 

(wszelkie podobieństwo do znanych współcześnie osób i sytuacji jest całkowicie przypadkowe)


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.

Tygodnik "WYSPIARZ niebieski"
Świnoujście  •  ul. Armii Krajowej 12  •  Pasaż Centrum  •  I piętro, p. 109
Tel. +48 91 327 10 64  •  Tel./Fax +48 91 321 54 36

www.wyspiarzniebieski.pl