Foto: R.I.
Temat wywołała radna Joanna Agatowska pytając co jest z umową na odkomarzanie, bo nie widziała informacji o ogłoszonym w tej sprawie przetargu. Przy okazji zwróciła uwagę na to, że w Parku Zdrojowym stoi woda, a i pogody także sprzyjają komarzym wylęgom. Odpowiedziała na to Beata Tułodziecka-Terenda, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa Urzędu Miasta Świnoujście. Stwierdziła, że odkomarzanie prowadziliśmy zawsze od maja, a teraz właśnie przetarg jest już przygotowany. B. Tułodziecka-Terenda podała też z wielkim przekonaniem, iż komary to się pasjami wylęgają na terenie Wolińskiego Parku Narodowego i stamtąd trafiają do nas. Inną teorię z kolei wygłosił radny Marek Niewiarowski, który wylęgarnie komarów widzi w Zalewie Szczecińskim. Ciekawe, że nikt nie wskazuje na liczne podmokłe tereny w Świnoujściu, które są wylęgarnią. W poprzedniej epoce zwanej komuną wspominano o stonkach zrzucanych na polskie ziemniaki przez wrednych imperialistów. Ot najlepiej, jak komar to też obcy nalot , a nie własny wychów.
Wn
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl