WYSPIARZ niebieski
Jedyny tygodnik ukazujący się w Świnoujściu, Międzyzdrojach i Wolinie

08.06.2010 9:35

DROGA PRZEZ ZALEW

Tunel nawet już nie wirtualny Dzisiaj mało kto wierzy w budowę tunelu mającego połączyć wyspy Uznam i Wolin. Większość z nas, mieszkańców Świnoujścia, ma świadomość, że w tym temacie zostaliśmy przez polityków zmanipulowani w celu osiągnięcia przez nich określonych korzyści. Z tunelem na ustach „wjechało” do ratusza kilku prezydentów miasta, a obietnice płynące z wysokich szczebli zjednały określonym partiom wcale niemałe grono wyborców. Mało kto zauważył, że w tym samym czasie gdy jeden z premierów słał sygnały o ogromnym wsparciu dla budowy tunelu, jego rząd nie widział potrzeby ujęcia go w jakimkolwiek strategicznym dokumencie dotyczącym rozwoju transportu drogowego. Nawet w perspektywie do 2025 roku.

Karsibory ledwie zipią

Tunelu nie będzie, promy „Karsibory” mają już po 33 lata i ledwie „zipią”. Taki wiek to bardzo dużo dla promu samochodowego, szczególnie dla jego układu napędowego i pokładu. Odzwierciedlają to częste niesprawności i rosnące nakłady finansowe na naprawdę niezbędne remonty.

Rada Miasta w dniu 28 lutego 2008 roku przyjęła uchwałę nr XXXIII/288/2008 w sprawie remontów i modernizacji przepraw promowych w Świnoujściu. W uchwale radni zwracają się z apelem do premiera i parlamentarzystów o cytuję: „ podjęcie działań mających na celu zwiększenie dofinansowania przepraw promowych w Świnoujściu, w tym zagwarantowanie dodatkowych środków na remont jednostek typu Karsibór. Brak środków na wymagane prawem tzw. remonty klasowe promów typu Karsibór spowoduje wycofanie tych jednostek z eksploatacji, a tym samym odcięcie naszego Miasta od reszty Kraju”.

Uchwała uchwałą, a życie życiem. Skończyło się na apelu. Problem w tym, że od tematu przeprawy nie uciekniemy, a przesuwanie tak istotnego dla życia miasta problemu z kadencji na kadencję, może już w najbliższej przyszłości odbić się czkawką. I to w najmniej odpowiednim momencie, na przykład w środku letniego sezonu. Rozpoczęcie jeszcze w tym roku poważnych działań na rzecz budowy, czy modernizacji promów i tak może skutkować realizacją zadania najwcześniej za 3 lata, a więc już po 2012 roku. Wtedy promy będą miały już prawie 40 lat. Czy będą w stanie sprawnie wykonywać przewozy rosnącej z roku na rok ilości pojazdów? Miejmy nadzieję, że tak. Ważne jednak, by samorządowcy wybierani przez nas tegorocznej jesieni mieli tego świadomość.

A może grobla lub estakada przez zalew?

Projekt tunelu całkowicie przysłonił inne rozwiązanie stałego połączenia, będącego nie tylko tańszym, ale i dającym o wiele większe korzyści. To estakada przez Zalew Szczeciński. Z publikacji „Grobla przez Zalew” dr Józefa Plucińskiego dowiadujemy się, że idea budowy grobli skracającej drogę ze Szczecina na wyspę Uznam zrodziła się ponad 140 lat temu. W 1863 roku szczecińska Izba Kupiecka przedłożyła projekt połączenia groblą lądu stałego w rejonie Nowego Warpna z południowym skrajem wyspy Uznam. Na grobli miała powstać dwutorowa linia kolejowa i droga z bitą nawierzchnią. Odległość z centrum Szczecina na wyspę Uznam skróciłaby się do niespełna 60 kilometrów. Po dokładnych analizach wykonanych przez ekspertów stwierdzono, że grobla to zbyt kosztowne przedsięwzięcie i projekt odłożono na półkę. Zamiast niej zlecono budowę trasy kolejowej wokół zalewu, której realizację zakończono w 1901 roku.

Do projektu budowy grobli powracano kilkakrotnie. Zarówno w latach przedwojennych, jak i po II wojnie światowej. Dzięki inżynierowi Piotrowi Zarembie, pierwszemu polskiemu Prezydentowi Miasta Szczecina, projekt budził zainteresowanie przez kolejne dziesięciolecia.

Świnoujska koncepcja

Pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku temat estakady przez zalew podjął Lechosław Goździk oraz redakcja tygodnika „Wyspiarz” wraz ze Zbigniewem Roragiewiczem, ówczesnym redaktorem naczelnym , i niżej podpisany. Opracowaliśmy koncepcję, która przewidywała budowę estakady w wariancie jaki powstał w 1863 roku. Na estakadzie zaproponowaliśmy dwa pasy ruchu, ścieżkę rowerową, będącą jednocześnie pasem awaryjnym, most otwierany na torze wodnym E-W a przy nim platformę widokową i z obydwu stron małe przystanie dla jachtów oczekujących na otwarcie mostu. Jadąc ze Szczecina do Świnoujścia kierowalibyśmy się na Dobieszczyn skąd drogą (ok. 16 km) wzdłuż granicy wjeżdżalibyśmy na estakadę w rejonie Nowego Warpna. W tym też miejscu koncepcja przewidywała zjazdy do miejscowości położonych nad południowym brzegiem zalewu. Celem projektu było skrócenie drogi do Świnoujścia, tak by jego możliwości wczasowe, turystyczne, rekreacyjne były bardziej dostępne niż ma to miejsce dziś i to nie tylko latem ale każdego weekendu. Według źródeł niemieckich koszt budowy jednego kilometra estakady niskowodnej o takich parametrach jak wyżej nie przekroczyłby kosztów budowy takiego samego odcinka autostrady, a więc 10 milionów euro. Realizacja projektu w całości pochłonęła by maksymalnie 150 milionów euro. Połowę tego co tunel. O koncepcji wielokrotnie pisaliśmy w tygodnikach „Wyspiarz” i „Wyspiarz niebieski” nie wzbudzając niestety zainteresowania świnoujskich samorządowców.

Więcej na str. 12


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.

Tygodnik "WYSPIARZ niebieski"
Świnoujście  •  ul. Armii Krajowej 12  •  Pasaż Centrum  •  I piętro, p. 109
Tel. +48 91 327 10 64  •  Tel./Fax +48 91 321 54 36

www.wyspiarzniebieski.pl