Radny pytał czy można wprowadzić do Statutu Rady Miasta Świnoujście zapis upoważniający przewodniczącą Rady aby w uzasadnionych przypadkach mogła wezwać w trakcie sesji czy komisji odpowiednie służby aby te sprawdziły czy radny jest pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Poprosił aby urzędowy prawnik dał w tej sprawie odpowiedź na piśmie. W tym momencie radnych nieco zatkało. Prawnik Maciej Nowicki mówił o ogólnych wskazaniach prawnych i o tym, że w tej sprawie może mieć tylko swoją opinię. Radny Sławomir Nowicki popierając radnego Górecznego stwierdził, że „Każdego tutaj należy przedmuchać. A są takie środki z których korzystają radni”.
Natomiast radny Krzysztof Szpytko stwierdził oburzony, że radni są osobami zaufania publicznego. „Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek z nas może przyjść na obrady w stanie odurzenia” - dodał.
- Po prostu trzeba nie pić. To żenujące żeby się tym zajmować - mówił z kolei radny Jacek Jurkiewicz.
- To byłby skandal gdyby któryś z radnych był pod wpływem twardych narkotyków lub dopalaczy - skwitował na koniec wymiany zdań na ten temat radny Jan Borowski.
Wn
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl