WYSPIARZ niebieski
Jedyny tygodnik ukazujący się w Świnoujściu, Międzyzdrojach i Wolinie

(rzecz dzieje się w Winoujściu, czyli nigdzie)

01.05.2016 7:48

(rzecz dzieje się w Winoujściu, czyli nigdzie)

Z dawnych kronik grodu – księga III (249)

Kasztelan Oponusus zawszeć bał się konkurentów co to wiecej oleum we łbie od niego mieli. Dlatego tak pilnie zabiegał o to coby nikt się przy nim taki zbyt blisko nie znalazł kasztelaństwu jego zagrażając. Czasy ostatnimi straszliwie Oponususa martwiły takoż liczne głosy grodzian jakie w obieraniu do ględzisk różnistych dostawali przewodząca grodzkiemu ględzisku Czarna Dziura zwana Kudłatą i Mario von Frysk rodem z Klanu Komuhunów.

      Kasztelan co to słynny z pamięliwości i mściwości okrutnej, buractwa galaktycznego i słomy z trzewików  wystajacej umyślił sobie, że onych co to zagrażać mu mogą poniszczyć trza i już. A, że z Klanu Komuhunów oficjalnie odszedł to i przeszkód żadnych nie było coby tych, którzy go latami wspierali i pomocą służyli skopać ile wejdzie. Tak to już u satrapy Oponususa w charakterze jest, że tych sobie pomocnych z czasem topi z satysfakcją, co już po wielokroć się w życiu sprawdziło. Tera kasztelan już doprowadził do tego, że Mario von Frysk co to sotnią sportowania i rekreowania dotąd rządził przestał się tam liczyć i na pośledni stołek trafił. To tak w ramach człek zrobił swoje to odejść może, bo miejsce potrzebne komuś co to na top u Oponususa wchodzi, a i konkurenta co to głosy grodzian otrzymał się Oponusus pozbywa. Z Kudłatą ci Oponusus kłopot większy miał bo ci ona ględzisku grodzkiemu przewodzi. Tak jednak jak może ino poprzez wicekasztelana Pasuja Szujką zwanego - co to pieczę  nad sotnią sportowania i rekreowania trzyma - Kudłatej, co w onej sotni robi, żywot ze wszech sił utrudniał. Żeby dość nie było to kasztelan co to manipulantem bywać lubi kombinuje jak tu Kudłatą przewodnictwa w grodzkim ględzisku pozbawić. Gada zatem z inszymi ględziołkami góry złota obiecując coby Kudłatą z tronika wykopać. Zamysł jest takowy coby większość zebrać, która dnia pięknego odwoła Kudłatą i głos odda choćby za posłusznym ględziołkiem Tetrykiem abo Gawronem. Czas pokaże jak się to ułoży, ale kasztelańskie podchody w najlepsze trwają. Kasztelan Oponusus rodem z Ormianii jak już starość go osaczyła ze stron wszelkich nadal marzył o tym, że po nim to ino wicekasztelanka Bamicha popularnie zwana Pinokią na tronie zasiąść może.Wicekasztelan  Pasuj bowiem w ślipiach Oponususa stracił mocno i jakby w odstawkę jak mucha namolna poszedł. Jego miejsce blisko Oponususa ponownie zajął Leoncjo zwany Strusiem co to w chwili każdej Pasuja na słoku zmienić może. Oponusus dzięki temu w szachu trzymał Pasuja Szujką zwanego, bez co ten w nerwach częstokroć na dworzanach swoje humory rozedrgane odgrywał. Bez to wszystko atmosfera w grodzie całkiem zepsuta była.

      Na dworze w Szmalcborku u boku Oponususa dramatycznie takoż rosła liczba tych co to z dawien dawna na emeryckim spoczynku powinni w chacie wysiadywać wnucząt i prawnucząt zabawiając.Takoż i poliwoje we dworze i miejskich sotniach ławy grzali. Do tego nie wiedzieć czemu czasy ostatnimi poczęli do dworu ściągać do roboty dworzan z odległych grodów. Oponusus wszytko robił coby zgromadzić sztab dworzan wdzięcznych mu dozgonnie i dupska jego chroniących. Młode grodzianie widząc taki obród spraw z grodu gdzie pieprz rośnie zmykali szans na żywota pędzenie tutaj nie widząc. Kasztelan zaś bajki plótł jak to się stara coby młodym niczego w grodzie Winoujście nie zbrakło. Ot mijanka z prawdą to już we krwi u onego...
 
Gall Anomal
 
(wszelkie podobieństwo do znanych współcześnie osób i sytuacji jest całkowicie przypadkowe)
 


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.

Tygodnik "WYSPIARZ niebieski"
Świnoujście  •  ul. Armii Krajowej 12  •  Pasaż Centrum  •  I piętro, p. 109
Tel. +48 91 327 10 64  •  Tel./Fax +48 91 321 54 36

www.wyspiarzniebieski.pl