Szczecińscy stoczniowcy jakoś nie kwapili się do terminowego ukończenia prac, pomimo naliczanych kar umownych (15 tys zł za każdy dzień zwłoki). Uszkodzony tuż przed próbami jednostki silnik wywieziono do Belgii. Silnik ma dzisiaj wrócić do Szczecina, a przez weekend stoczniowcy mają go wmontować.
- Być może w przyszłym tygodniu zostaną przeprowadzone próby jednostki. Przy dobrych układach, po próbach i zatwierdzeniu dokumentacji przez Polski Rejestr Statków może w połowie września Karsibór i wróci do Świnoujścia. Wtedy potrwa jeszcze jakieś dokończenie prac i przeszkolenie załóg. Może od 1 października prom wejdzie do eksploatacji – powiedział nam Jerzy Barczak, dyrektor ŻŚ
Więcej w papierowym wydaniu gazety.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl