Oboje ci już talary co do z gazosmrodu do grodzkiego mieszka w Szmalcborku wpływać miały za to , że beki olbrzymie w Winoujściu stają dzielili i planowali jak je wydać, a tu lipa okrutna. Talarów bowiem ani widu ani słychu i tak to jeszcze może potrwać czas długi. Nie mówiąc już o tym, że władza Kraju Polo-polo tak łatwo talarów w Winoujściu nie zostawi, boć to przecie kawał grosza i w grodzie Warsowym co to wydatki ma spore przyda się jak się patrzy. Budowanie gazosmrodu zatem trwało, a wszytkie czekali co też później będzie z talarów podziałem. Tera też czynienie tego dzieła znowu się pewnikiem wydłuży skoro trzecia beka ma tam powstać. To nie był jedyny kłopot władzy Winoujścia. Inszy przecie to odwieczny zamiar przekopu budowania trwający wieczność całą. Dawniej był to konik kasztelana Możejchana, a schedę ci przejął Oponusus i on takoż laty całymi o przekopie opowiadał. Tera znowu w grodzie Warsowym Oponusus żebraninę odczyniał coby do pomysła najważniejszych zarazić. No i tak pewnikiem trać to będzie i trwać raz z nadzieja większą, a raz z mniejszą, a grodzianie ino się będą przypatrywać bez entuzjazmu większego wyłączywszy tych co to blisko u koryta.
W Szmalcborku po ostatnim obieraniu nowa-stara władza się umacniała. Tą nową był ino wicekasztelan Pasuj zwany Szujką. Oj szumu ci on wokół siebie czynił wiele, powieści snuł obszerne, spotkania liczne zwoływał i pogaduszek ci wiele prowadził o ważkich dla grodu sprawach, pomysła różniste swoje i całkiem nie swoje przy tem wypowiadając. Ino jak to grodzianie powiadają na gadaniu się najczęściej kończyło, a w ślad za tym szumnym snuciem niewiele się działo. Wszystkie wiedzieli, że wicekasztelan Pasuj zwany Szujką i tak nic sam nie zwojuje i nie orzeknie, boć z pierdołą każdą do kasztelana Oponususa chadza i na jego łaskawe skinienie w sprawie każdej oczekuje.
Ciekawe w czasach ostatnich było i to, że sędzich z Winoujścia co to sprawę o obrazę kasztelana Dorsza z Pomiędzyzdrojów prowadził z nagła orzekł do tłumu ciekawskich, że od tera tajne wszystko będzie i ni słowa pisnąć nie można, bo do ciupy każdego posadzi. Ot tak się chłopina z refleksem po czasie długim dopiero złapał do błądzenia się przyznając.
cdn
Gall Anomal
(wszelkie podobieństwo do znanych współcześnie osób i sytuacji jest całkowicie przypadkowe)
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl