Foto: PLNG
Raport opublikowano dziś rano. Autorzy krytycznie ocenili działania zarówno inwestora jak i nadzoru oraz wykonawcy. Przypomnijmy, że gazoport miał zostać pierwotnie oddany do użytku w czerwcu 2014 roku. Później daty wielokrotnie przesuwano, aż do oficjalnej daty lipca tego roku. Od ostatniego czwartku wiemy, że również tej daty nie uda się dotrzymać i budowa ma być ukończona w czwartym kwartale tego roku.
Według NIK najważniejsze przyczyny opóźnień budowy to nieskuteczny nadzór nad wykonawcą, co zaowocowało nietrzymaniem się planów budowlanych i wadliwym wykonaniem niektórych prac budowlanych. Raport zarzuca również firmom GAZ-SYSTEM i PLNG, nieegzekwowanie od wykonawców harmonogramu prac. To jeszcze nie wszystko, bo sporo miejsca w raporcie NIK poświęca aneksom zawieranym z wykonawcami. Dowiadujemy się m.in., że nie zawarto w nich prawnych i organizacyjnych narzędzi, które pomagałyby w określeniu winy wykonawcy. Nie zabezpieczono również interesów inwestora i nie wprowadzano rozwiązań prowadzących do przyspieszenia robót.
Jako inne przyczyny opóźnień wskazano brak wyspecjalizowanych kadr, które poradziłby sobie ze złożonością inwestycji. Chodzi u o stopień skomplikowania podległości realizatorów projektu. Infrastruktura portowa, gazociąg, czy wreszcie sam terminal podlegały różnym ministerstwom. Brak ekspertów zaowocował błędną oceną ryzyka i nieadekwatnymi środkami mającymi zapobiec problemom podczas realizacji inwestycji.
Raport zwraca również uwagę na opóźnienie związane z wprowadzeniem przepisów ułatwiających bezproblemowe powstanie gazoportu. Dopiero w trzy lata po podjęciu przez Radę Ministrów uchwały o budowie terminalu, rozpoczęto zmiany legislacyjne.
Kolejne opóźnienie w oddaniu do użytku inwestycji może się skończyć utratą środków unijnych, otrzymanych na realizację tej strategicznej dla kraju budowy.
BaW
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl