WYSPIARZ niebieski
Jedyny tygodnik ukazujący się w Świnoujściu, Międzyzdrojach i Wolinie

19.12.2014 7:12

Szopki z pomówieniami ciąg dalszy

(Międzyzdroje) Na naszych łamach informowaliśmy już o czterech skargach złożonych przez osoby publiczne do Komisariatu Policji Międzyzdroje na Stowarzyszenie Przyjaciół Międzyzdrojów Odnowa, które jest wydawcą nieregularnie ukazującej się gazetki o tytule „Biuletyn Informacyjny”. Chodzi m.in. o domniemane pomówienie o „członkostwo” w „międzyzdrojskiej pajęczynie”. W efekcie przed Sądem Rejonowym w Świnoujściu w charakterze oskarżonego staje Kazimierz Solarz (który zgodził się na publikację imienia i nazwiska) , przewodniczący stowarzyszenia i autor publikowanych tekstów oraz kandydat na burmistrza w ostatnich wyborach samorządowych Trzy rozprawy trwające ponad 3,5 godziny odbyły się w dniu 11 grudnia br. O jednej z nich z oskarżenia radnego Mateusza B. więcej napiszemy w kolejnym wydaniu. Ta sprawa jest bowiem kuriozalna, gdyż dotyczy całkowicie fałszywych oskarżeń. Sędzia przewodniczący skwitował to podczas rozprawy mówiąc do Mateusza B. - „Ja nie mogę za pana sformułować aktu oskarżenia. Jak pan nie potrafi to musi pan udać się do osoby kompetentnej, aby to za pana przygotowała”

Trzeba przypomnieć, że dwie panie prezes międzyzdrojskich spółek miejskich Wioletta W. i Grażyna I. oraz radny Mateusz B. uważają, że oskarżony ich pomówił , poniżył w oczach opinii publicznej i naruszył dobra osobiste. Generalnie chodzi o zakwalifikowanie ich w publikowanym w biuletynie artykule do członków „międzyzdrojskiej pajęczyny” oraz „układu zamkniętego”, co zdaniem skarżących ma na celu wywołanie u czytelnika wrażenia o przestępczym charakterze ich działań.

 

Dwie czwartkowe (11 bm.) rozprawy z oskarżenia Wioletty W. i Leszka D. (którego reprezentował pełnomocnik) miały podobny charakter. Sędzia początkowo proponował pojednanie stron i wycofanie oskarżeń. Oskarżony wyjaśniał, że była kampania wyborcza i nie można zamykać ust prasie. Mówił, że to dozwolona krytyka prasowa i że była to kolejna debata publiczna w kampanii wyborczej, co nie nosi w sobie znamion czynu zabronionego. Oboje skarżący jednak podtrzymali oskarżenia dotyczące „pomówienia i poniżania oraz zakwalifikowania do międzyzdrojskiej pajęczyny, w której jakoby szefem „układu zamkniętego” jest burmistrz” i ich nie wycofali. W tej sytuacji te dwa procesy się rozpoczęły. Oskarżony nie przyznał się w obu przypadkach do winy. W trakcie rozpraw oskarżony wyjaśniał m.in. że pisząc o pajęczynie i układzie wskazywał na powiązania, gdzie zgodnie z ustawą kominową nie można zasiadać w więcej niż jednej Radzie Nadzorczej, bo skutkuje to nieważnością podjętych decyzji. Prezesi międzyzdrojskich spółek zdaniem Kazimierza Solarza byli wyłaniani bez konkursów , na nieznanych zasadach, a wyboru dokonywał prawdopodobnie burmistrz, co formalnie przynajmniej w jednym przypadku potwierdził.

- Jeśli pięć osób plus kancelaria prawna kontrolują sześć spółek to wskazuje, że się nawzajem wspierają, a nie kontrolują, gdyż jest taka sytuacja w której prezes jednej spółki jest w Radzie Nadzorczej kolejnej z której z kolei prezes jest członkiem Rady Nadzorczej spółki poprzedniej. Dochodzą do tego układy rodzinne (..) Jest to zatem układ zamknięty kontrolowany przez burmistrza – mówił m.in. oskarżony. Obie sprawy Wioletty W i Leszka D. odroczono do 19 lutego. Wtedy to ma być przesłuchany w charakterze świadka Leszek D.

Więcej w papierowym wydaniu gazety.


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.

Tygodnik "WYSPIARZ niebieski"
Świnoujście  •  ul. Armii Krajowej 12  •  Pasaż Centrum  •  I piętro, p. 109
Tel. +48 91 327 10 64  •  Tel./Fax +48 91 321 54 36

www.wyspiarzniebieski.pl