WYSPIARZ niebieski
Jedyny tygodnik ukazujący się w Świnoujściu, Międzyzdrojach i Wolinie

23.01.2013 16:05

RADZIECKIE DZIEDZICTWO

Wizytując na terenie Basenu Północnego grupkę znajomych żeglarzy z Berlina, zastanawiałem się ile jeszcze lat naszą marinę będziemy promować po radziecku, czyli nazwą obowiązującą w czasach, gdy ta część miasta była we władaniu radzieckiej marynarki wojennej. Nazwa Basen Północny nie ma żadnego uzasadnienia, również historycznego, gdyż wcześniej przed 1945 rokiem był to Basen Stoczniowy.

Po 20 latach od opuszczenia Świnoujścia przez jednostki wojskowe „bratniej armii”, po 12 (słownie: dwunastu) latach pełnienia funkcji portu jachtowego nazwa tego miejsca wydaje się co najmniej niestosowna. To, że marina wciąż jest nieukończona, że nadal trwają niezbędne prace budowlane, że straszą zniszczone czasem i wciąż czekające na remont poniemieckie budynki stoczniowe, że zakończenie wszystkich zadań inwestycyjnych prawdopodobnie nie nastąpi przed 2015 rokiem, absolutnie nie upoważnia do promowania tego miejsca jako prowizorki. Nazwa „Basen Północny” jest bowiem prowizorką. Żadne sentymenty, czy też obecna popularność tej nazwy, tego stanu rzeczy nie mogą i nie powinny tłumaczyć.

Urzędowa promocja

Na oficjalnej stronie internetowej Miasta Świnoujścia www.swinoujscie.pl w zakładce Żeglarstwo możemy przeczytać: Na wszystkich żeglarzy szukających spokojnej przystani czeka nowoczesny, największy na polskim wybrzeżu port jachtowy w Basenie Północnym. W dokumencie pt. Wieloletni Plan Inwestycyjny Miasta Świnoujścia na lata 2011- 2013 widnieje pozycja: Zagospodarowanie Basenu Północnego na port jachtowy. Na stronie zarządzającego mariną świnoujskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji „Wyspiarz” jest napisane: port jachtowy w Basenie Północnym, cena za postój jachtu na Basenie Północnym. Jest oczywiście „ Regulamin przystani jachtowej :Basen Północny w Świnoujściu” autorstwa Dyrektora OSiR „Wyspiarz”, powielany w materiałach promocyjnych miasta , Itd. itd.

A może „MARINA ŚWINOUJŚCIE”

Zapewne mało kto zastanawiał się z jakiego powodu wciąż w obiegu publicznym funkcjonuje radziecka nazwa naszej mariny. Wspomnę, że w minionych latach, w swoich felietonach kilkakrotnie sugerowałem zmianę na typową dla takich jak to miejsce, czyli na „Marina Świnoujście”. Nazwa prosta i o dziwo od lat będąca w obiegu wśród zagranicznych żeglarzy. Na świecie mariny będące własnością miast są nazywane właśnie w ten sposób. W Polsce także. Jest Marina Gdańsk, Marina Gdynia, Marina Sopot, itd. Za rok będzie Marina Szczecin. Jednak póki co Marina Świnoujście nie jest oficjalną nazwą naszego portu. Właściciel, czyli miasto, powinien wprowadzić ją formalnie, to znaczy zacząć stosować w dokumentach urzędowych, w materiałach promocyjnych, na stronach internetowych, a przede wszystkim na terenie mariny. Brak swojego logo sprawy nie ułatwia. Niestety, kłania się brak znajomości podstaw marketingu.

Promocja mariny bez regat, a może…

Oddzielną sprawą jest brak ważnych imprez żeglarskich wypełniających sezon. Jest tylko zlot żaglowców w ramach Baltic Sail, projektu promującego morskie dziedzictwo regionu Morza Bałtyckiego oraz wspierającego tradycyjną żeglugę bałtycką od portu do portu. Poza nim niewiele się dzieje. Standardowo. Regaty Dni Morza, Regaty Wiatrak oraz wizyta uczestników Etapowych Regat Turystycznych. Żadnych imprez o randze mistrzowskiej, choćby na najmniejszych łódkach. Tym Świnoujście różni się od innych morskich miast, nawet tych, których morskość z uwagi na śródlądowe położenie jest wielce wątpliwa. Z czego wynika ten marazm? To temat na kolejny felieton.

Można inaczej

W zeszłym tygodniu wspomniałem o imprezie towarzyszącej otwarciu nowoczesnej mariny w Kamieniu Pomorskim, czyli pierwszych w sezonie regatach krajowego cyklu Polish Match Tour. Zawody odbywają się kolejno we wszystkich ważniejszych ośrodkach żeglarskich w Polsce. Morskich i śródlądowych. W tym roku w naszym województwie odbędą się cztery eliminacje, dwie w Kamieniu Pomorskim mamy już za sobą , a przed nami kolejne w Wolinie (23- 24.06) i Szczecinie (10- 12.08). Brak Świnoujścia wśród miast organizatorów Polisch Match Tour budzi powszechne zdziwienie. Właśnie regaty meczowe rozgrywane na oczach publiczności, budzą wszędzie niesamowite zainteresowanie. Rozgrywa się je jak najbliżej miejsc z których bezpośrednio można podziwiać żeglarski kunszt uczestników. W Kamieniu Pomorskim jachty ścigały się wzdłuż nowego falochronu mariny, ale w innych miastach trasy bywają wyznaczane wzdłuż nabrzeży rzek (Wolin, Szczecin), a nawet w basenach portowych. Proszę sobie wyobrazić takie zawody super jachtów w świnoujskich basenach portowych Zimowym i Węglowym (o ile Marynarka Wojenna dałaby zgodę). W takiej imprezie startują najlepsi z najlepszych. Regaty w Kamieniu Pomorskim, w których startowały załogi z Polski, Niemiec, Włoch, Szwecji i Australii wygrała załoga Przemysława Tarnackiego (19 pozycja w rankingu Międzynarodowej Federacji Żeglarskiej). Ciekawsze wyścigi, bo z udziałem dużo większych i szybszych jachtów będą możliwe po zbudowaniu w Świnoujściu mola. Wtedy, podobnie jak ma to miejsce w Sopocie, mogłyby się u nas odbywać regaty meczowe zaliczane do Pucharu Świata.

 

Marina, czy osiedle mieszkaniowe

 

By móc organizować znaczące imprezy i poprzez żeglarstwo promować miasto niezbędna jest odpowiednia infrastruktura portowa. Oprócz miejsc postojowych przy pomostach, musi być zapewniona odpowiednio duża powierzchnia na lądzie, hangar, urządzenia do podnoszenia i wodowania jachtów, zaplecze sanitarne.

W projekcie „Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Miasta Świnoujście Rejon Basenu Północnego i Fortów” dla funkcji związanych z żeglarstwem zaproponowano 6 działek położonych w różnych częściach portu o łącznej powierzchni 1,09 hektara, natomiast dla apartamentowców i domów wczasowych zaplanowano trzy duże powierzchnie plus czwartą z przeznaczeniem na hotel od strony ulicy Rogozińskiego, które łącznie mają powierzchnię aż 2,33 hektara (1 ha = 10 000m2 ). Kłóci się to z ustaleniem formalnym planu, w którym stwierdzono: Ustala się przeznaczenie rejonu Basenu Północnego na cele reprezentacyjnego portu jachtowego (mariny) z uzupełnieniem zabudową hotelową, apartamentową, usługową z dopuszczeniem funkcji administracyjno- biurowej.

Po zrealizowaniu zabudowy zgodnie z projektem, będzie to wyłącznie Osiedle Mieszkaniowe „MARINA” z miejscami postojowymi dla jachtów. Wygra interes tak zwanych „nowych Ruskich”- rodzimych i tych z byłej NRD. Wtedy o dużych imprezach żeglarskich w Świnoujściu możemy zapomnieć.

Plan miejscowy dla Rejonu Basenu Północnego i Fortów nie jest jeszcze uchwalony. Jest czas na zastanowienie się, na przeanalizowanie stanowisk zwolenników i przeciwników żeglarstwa. Może dojdzie do oczekiwanego spotkania samorządowców z oponentami. Według wielu zainteresowanych osób konsultacje społeczne w obecnym czasie byłyby przysłowiową musztardą po obiedzie. Uważam jednak, że rozmawiać warto. Leży to w interesie obecnego i przyszłych pokoleń. Decyzja podjęta w tej sprawie określi funkcje tego miejsca na wiele, może nawet na kilkadziesiąt lat. Teraz wszystko zależy od naszych radnych, od postrzegania przez nich interesów miasta, interesów ogółu mieszkańców. Zależy od ich wyobraźni i umiejętności przewidywania, a przede wszystkim życzliwości dla najbardziej morskiej w morskim mieście formy sportu, rekreacji i wypoczynku - DLA ŻEGLARSTWA.

Podpis pod foto: Na mapce zgodnie z planem miejscowym działki przeznaczone dla funkcji związanych z żeglarstwem zaznaczono na szaro natomiast te wyznaczone na realizację apartamentowców i domów wczasowych pznaczono kolorem czarnym.

 

Andrzej Sokołowski


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.

Tygodnik "WYSPIARZ niebieski"
Świnoujście  •  ul. Armii Krajowej 12  •  Pasaż Centrum  •  I piętro, p. 109
Tel. +48 91 327 10 64  •  Tel./Fax +48 91 321 54 36

www.wyspiarzniebieski.pl