WYSPIARZ niebieski
Jedyny tygodnik ukazujący się w Świnoujściu, Międzyzdrojach i Wolinie

14.01.2012 8:39

1,10 zł = 110 PLN.

Trudno sobie wyobrazić pracę Komunikacji Autobusowej Sp. z o.o. w Świnoujściu bez skontrolowania, czy aby pasażerowie tego środka lokomocji permanentnie lub też sporadycznie nie oszukują firmy, czyli nie podróżują bez biletu, narażając w ten sposób firmę (i miasto) na ewidentne straty. Taka jazda bez ważnego biletu musi być surowo ukarana! Tyle tytułem wstępu.

 Otóż któregoś (niedawnego) poranka, w czasie, kiedy normalnie udajemy się do pracy albo do szkoły, autobusem jednej z regularnych linii, w grupie studentów ze szkoły podstawowej znalazł się uczeń podróżujący z biletem uprzednio skasowanym (w automacie autobusowym). Tak mu się przynajmniej zdawało, bo na oczach mamy kupił u kierowcy bilet, włożył go do kasownika, a następnie do kieszeni schował.
   Na następnym przystanku wsiadł do autobusu kontroler popularnie zwany kanarem. Wspomniany wyżej chłopiec, słuchacz nauczania początkowego, kontrolującemu bez obawy bilet podał  albowiem uważał, że wszystko jest ok. Kanar bilet sprawdził i niestety, ok nie było. Na bilecie nic nie było odbite. Więc bilet nieważny. Bilet został zarekwirowany jako dowód przestępstwa, a młody został przez kanara uwieczniony na dokumencie ręcznie wypełnionym, mandatem zwanym. Młody wiedząc, że prawda jest po jego stronie, do mandatu prawdziwe dane podał, ba nawet mało tego,  po niemęsku się po prostu rozryczał.  Myślał, że jest to sposób na udowodnienie swojej prawdomówności. Głupi, czy co? Ten płacz jednak można mu wybaczyć z uwagi na brak umiejętności oszukiwania.
   Szkolne ciało pedagogiczne po zajęciach lekcyjnych o zaistniałym  wydarzeniu rodziców powiadomiło, a ci postanowili o prawdę zawalczyć. Wszak ich syn nie kłamie. Po kilku rozmowach telefonicznych umówili się w siedzibie firmy celem wyjaśnienia zaistniałej, krzywdzącej dla małolata sytuacji. Wiązało się to z faktem, że jedno z rodziców wolne (bezpłatne) z pracy wziąć musiało.  A w pracy tej natychmiast komentarze się zaczęły mimo tego, że owa rodzina za idealną uchodziła.
  Wizyta w firmie trwała kilka godzin. Ze cztery chyba. Najpierw rodzice sprawę wyłuszczyli pracownikowi, który ich wysłuchał, ale miał za małą wiedzę o zdarzeniu. Potem przyszły na spotkanie  jeszcze trzy następne osoby z firmy. Rodzice dzielnie stawiali czoła różnym zarzutom, upierając się tylko przy jednym – przy uczciwości dziecka. W wyniku poszukiwania prawdy odnalazł się zarekwirowany, nieco wymięty bilet, który sprawdzany był nawet przy pomocy lupy. Używano obustronnie różnych argumentów.  
Więcej w papierowym wydaniu gazety.


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.

Tygodnik "WYSPIARZ niebieski"
Świnoujście  •  ul. Armii Krajowej 12  •  Pasaż Centrum  •  I piętro, p. 109
Tel. +48 91 327 10 64  •  Tel./Fax +48 91 321 54 36

www.wyspiarzniebieski.pl