Kabina suwnicy runęła wraz z operatorem i znalazła się na rampie na wysokości około dziesięciu metrów. Z operatorem suwnicy nie było kontaktu. Na miejscu działały cztery zastępy Straży Pożarnej, Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego "Pająk" ze Szczecina oraz dźwig o zasięgu 50 metrów, który jednak nie był w stanie podnieść kabiny. Z Koszalina ściągnięto kolejny dźwig aby kontynuować próby podniesienia kabiny.
Foto Robert Ignaciuk
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl