Konsultacje były podzielone na 2. części : 2 godziny dla mieszkańców i 2 godziny dla handlowców. W efekcie zlało się to w całość ze zmiennym udziałem łącznie około 150 osób. W rolach głównych wystąpiła szczecińska projektantka tego miejscowego planu Małgorzata Cymbik, zastępca prezydenta Barbara Michalska i Joanna Dąbrowska zastępca naczelnika Wydziału Architektury i Urbanistyki UM Świnoujście. Panie owe wprowadzały w temat i odpowiadały na pytania. Generalnie sugerowały, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to jedynie kierunek planowanego rozwoju. Ba , B Michalska mówiła , że to są „kreski na mapie, które będą obowiązywać, jak uchwali to Rada Miasta Świnoujście” . Nie podkreślały jednak wyraźnie tego, iż zapisy miejscowego planu stanowią już twarde wytyczne co do możliwości przyszłej realizacji zamierzeń z czym już niejednokrotnie zderzali się po czasie świnoujscy radni.
Projektantka planu , architekt Małgorzata Cymbik wspomniała, że teren na obszarze 81,28 ha dzieli się niejako na trzy strefy : teren leśny Natura 2000, teren z niską zabudową mieszkaniową i ciąg handlowo-usługowy. Tereny ujęte w strefie uzdrowiskowej B. Powołała się na opinię przy konstrukcji planu gminnej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej (której sama jest członkiem wraz z B. Michalską i dla przykładu radnym Andrzejem Mrozkiem- geografem z wykształcenia).
M. Cymbik wspomniała o niedawnym wniosku do planu o wprowadzenie dominanty i o trudnościach z uzyskaniem akceptacji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Dominanta ujęta teraz po zmianach w planie na terenie należącym do jednego ze świnoujskich biznesmenów to 40 metrowy obiekt 12-kondygnacyjny, 25-metrowy obiekt 7-kondygnacyjny i 18,5 metrowy 5-kondygnacyjny. Ma tam też powstać podziemny 2 – lub 1-kondygnacyjny garaż podziemny (który nie zapewni jednak wymaganej liczby miejsc parkingowych). Natychmiast zareagowali na to mieszkańcy wyrażając swój gwałtowny sprzeciw z podkreśleniem dlaczego nikt ich o to nie pytał. Mówili, że przy osiedlu o niskiej zabudowie nie powinno być takich obiektów i że ich po prostu nie chcą. Prawda jest taka , że jeśli nie wpłynie teraz na ten temat oficjalna pisemna uwaga od mieszkańców to dominanta pozostanie. Może być też tak, że nawet w przypadku wniosku mieszkańców odrzuci to prezydent chcąc pójść na rękę biznesmenowi, albo odrzucą to radni w głosowaniu nad przyjęciem planu. Taki ewentualny brak liczenia się jednak z opinią mieszkańców robi wrażenie i może się odbić na przyszłych wynikach wyborczych. Jak przy tej okazji podkreślała B. Michalska „dominanta ma posłużyć uporządkowaniu tego terenu” (sic ! - w jaki sposób to już trudno zrozumieć). Mówiła przy tym, że nastawienie pojedynczych osób jest w tym przypadku niewłaściwe. Jak nas informowali architekci w planie jest zapis utrzymania przy dominancie zieleni (terenu biologicznie czynnego) na poziomie jedynie 30%, a powinno być 50-55%.
Uczestnicy spotkania zgłaszali sporo szczegółowych uwag dotyczących własnych posesji, dojazdu do nich , wykupu terenów , utwardzenia dróg wewnętrznych oraz siłowni terenowych i miejsc parkingowych. Jeden z mieszkańców zwrócił uwagę na zwolnienie inwestora dominanty z zapewnienia miejsc parkingowych i wskazanie ich gdzie indziej, czyli na ul. Wojska Polskiego, Zauważył też wykluczające się zapisy planu dotyczące prowadzenia targowiska z jednej strony zezwalające na to, a z drugiej zakazujące po jego wprowadzeniu w życie. Nie potrafiono mu jednak tego sensownie wytłumaczyć. Projektantka w tym temacie powołała się na stosowne uzgodnienia z Ministrem Zdrowia. Mieszkańcy nie dowiedzieli się co ma powstać w miejscu dawnego sklepu Polo i co z terenami spółdzielczymi, które chce się zagospodarować na budynki mieszkalne wielorodzinne. Momentami podenerwowana projektantka zaczęła wręcz krzyczeć na mieszkańców.
Pierwsza część płynnie przeszła w drugą. M. Cymbik informowała, że w projekcie miejscowego planu w części dotyczącej pawilonów handlowych ujęto 119 jednorodnych pawilonów handlowych (w tym 22 na terenach prywatnych, a reszta na gminnych) oraz 3 pawilony gastronomiczne z 3 ogródkami i jeszcze 12 ogródków gastronomicznych. Według projektantki nie zabezpieczono miejsc dla około 5% obecnie handlujących, ale ujęto w planie zgodnie z wnioskami punkty na tzw, Złotym Rogu. W gorącej dyskusji wypowiadali się np. ci , którym dotychczasowe miejsce zajęto na toalety. Niepokój wyrażali handlujący na targowisku Warta pytając do kiedy mogą tam handlować i co później. Na pytanie do kiedy? - usłyszeli dokąd zgodzi się właściciel. Co do przyszłości to zastępca prezydenta B. Michalska zaproponowała im znakomite miejsce po drugiej stronie ul. Bałtyckiej. Tam obecnie rosną drzewa , więc szykuje się w mieście kolejne miejsce rżnięcia. Handlujący w dalszej części domagali się jednak rozszerzenia liczby miejsc na handel i atmosfera dyskusji była równie paląca jak wcześniej.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl