WYSPIARZ niebieski
Jedyny tygodnik ukazujący się w Świnoujściu, Międzyzdrojach i Wolinie

02.11.2016 7:59

Prof. Purchla: konflikt cywilizacji, czyli drastyczny spór między dziedzictwem i rozwojem

Chcę bronić światowego dziedzictwa przed narastającymi próbami jego upolitycznienia, ale jest to bardzo trudne zadanie – mówił w rozmowie z PAP prof. Jacek Purchla, przewodniczący Polskiego Komitetu ds. UNESCO, a od kilku dni także przewodniczący Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO.

 

21 państw tworzących obecnie Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO powierzyło polskiemu profesorowi mandat przewodniczącego, bo Polska będzie gospodarzem 41. sesji Komitetu. Organizatorem trwającej ponad 10 dni sesji Komitetu będzie polski rząd, we współpracy z władzami Krakowa.

Publikujemy fragmenty wywiadu udzielonego PAP przez prof. Jacka Purchlę

PAP: Jaki kształt ma obecnie Lista Światowego Dziedzictwa?

- Znajdują się na niej 1052 wpisy. 814 z nich dotyczy dziedzictwa kulturowego, 203 przyrodniczego, a 35 to tzw. wpisy mieszane. Przez cały rok mam monitorować stan zarządzania nimi za pośrednictwem Centrum Dziedzictwa Światowego, które znajduje się w siedzibie UNESCO w Paryżu, i do którego spływają raporty będące obowiązkiem państw - stron konwencji.

Na ich podstawie mam decydować o dysponowaniu tzw. Funduszem Światowego Dziedzictwa, który jest uruchamiany np. w ramach misji ratowniczych; przykładem jego wykorzystania jest syryjska Palmira, zniszczona przez siły ISIS.

W tym momencie na liście „Dziedzictwa zagrożonego” mamy już 55 obiektów z ponad tysiąca, które się na niej znajdują. Najczęściej są to zabytki znajdujące się na terenach objętych konfliktami. Na sesji w Paryżu wpisaliśmy osiem nowych, z czego pięć usytuowanych jest w Libii. Na tej liście znalazł się też niestety Wielki Meczet w Dżenne w Mali, jedna z ikon dziedzictwa kulturowego Afryki.

Zdarza się, zwłaszcza jeśli chodzi o zasoby przyrodnicze, że wpisujemy też miejsca dotknięte kataklizmami. Przez najbliższe miesiące będę więc ściśle współpracował z Centrum Światowego Dziedzictwa, gdzie kilkudziesięciu ekspertów z różnych krajów pracuje nad egzekwowaniem konwencji o ochronie światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego.

PAP: Podczas obrad w Stambule, przerwanych z powodu próby zamachu stanu w Turcji, delegaci nie podjęli decyzji, co do stanu ochrony Puszczy Białowieskiej. Polska ma przygotować raport w tej sprawie, czy spodziewa się Pan, że w Krakowie odbędzie się dyskusja na ten temat?

- W Stambule sprawa znalazła się w porządku obrad, ale dyskusja trwała bardzo krótko. Kraje tworzące Komitet solidarnie uznały, że raport przygotowany przez niezależnych ekspertów wysłanych przez UNESCO do Białowieży w czerwcu 2016 wymaga czasu i namysłu. Rząd polski dostał rok na zmierzenie się z tym wyzwaniem.

Zapewne kwestia Białowieży wróci na sesji w Krakowie i będzie procedowana wśród wielu innych miejsc dyskutowanych w części zagrożenia.

W Stambule wśród dłużej dyskutowanych miejsc, które znalazły się w zagrożeniu, były m.in.: laguna wenecka, a także centrum Wiednia, i centrum Kijowa z soborem Sofijskim, którym zagrozili deweloperzy. Jednym z głównych ryzyk - poza katastrofami naturalnymi i konfliktami zbrojnymi - jest dziś bowiem presja modernizacyjna.

PAP: W Krakowie mają też zostać podjęte decyzje, co do kolejnych wpisów na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Ile takich wniosków jest obecnie już gotowych i które mają duże szanse?

- Na pytanie o konkretną liczbę odpowiedź będę znać w maju przyszłego roku. Od stycznia będę zbierać za pośrednictwem biura w Paryżu gotowe wnioski. Każdego roku dokonywanych jest ok. 20 nowych wpisów. Są one bardzo surowo egzaminowane wcześniej w długiej, trwającej czasami wiele lat procedurze.

Polska jest w gronie 192 państw sygnatariuszy konwencji „średniakiem”. Mamy na Światowej Liście Dziedzictwa 14 wpisów i 28 miejsc, bo wiele z nich to wpisy obejmujące kilka obiektów (jak np. drewniane kościoły Małopolski i Podkarpacia). Hiszpania, z którą często się porównujemy, ma ich trzy razy więcej.

Trend jest teraz taki, by Europa się samoograniczała i żeby wciągać coraz większa liczbę państw. Obecnie na liście są obiekty i miejsca ze 165 krajów.

PAP: Czy w Krakowie będzie rozpatrywany wniosek Polski o wpisanie na listę zabytkowej tarnogórskiej kopalni srebra?

- Nie jest tajemnicą, że Tarnowskie Góry będą polskim wnioskiem, który jest już dobrze przygotowany. Mam nadzieję, że właśnie w Krakowie uda się je wpisać na Listę Światowego Dziedzictwa.

PAP: Jednym z zadań przewodniczącego Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO jest monitorowanie tego, co dzieje się z obiektami, które już są na liście.

- Z mojej perspektyw znacznie trudniejszą rzeczą niż nowe wpisy jest dzisiaj wyegzekwowanie standardów konwencji, które bardzo wyostrzyły się w dwóch kwestiach: kierowania obiektami już wpisanymi oraz zachowania ich integralności. Przegląd planów zarządzania to jedno z moich zadań.

Na 40. sesji w Paryżu ustaliliśmy listę stu kilkudziesięciu obiektów, którym w najbliższych miesiącach musimy się przyjrzeć. Co najmniej jedna trzecia listy to historyczne centra miast, gdzie często drastycznie ujawnia się dziś konflikt między dziedzictwem i rozwojem, między zakusami deweloperów a ochroną zabytków.

Trzeba pamiętać, że lista ma swoją dynamikę np. kiedy mieszkańcy Drezna mieli zdecydować, czy chcą być dalej na liście, czy wolą most nad Łabą, wybrali w referendum most i Drezno zostało skreślone z naszej prestiżowej listy.

PAP: Co będzie najtrudniejsze w roku sprawowania przez Pana funkcji przewodniczącego?

- Narastające upolitycznienie spraw związanych z dziedzictwem, przed tym będę chciał to nasze wspólne dziedzictwo bronić. Jesteśmy bezradni wobec aktów barbarzyństwa, które w ostatnim czasie zapisały się zniszczeniem posągów Buddy w afgańskim Bamianie, a Palmira jest gorącym symbolem tego, do czego prowadzi konflikt cywilizacji.

Rozmawiała Małgorzata Wosion-Czoba
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
wk/Kurier PAP

 


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.

Tygodnik "WYSPIARZ niebieski"
Świnoujście  •  ul. Armii Krajowej 12  •  Pasaż Centrum  •  I piętro, p. 109
Tel. +48 91 327 10 64  •  Tel./Fax +48 91 321 54 36

www.wyspiarzniebieski.pl