Słów kilka o sobie
Mieszkam w Recławiu. Do szkoły dojeżdżam codziennie, co zajmuje mi średnio 70 minut w jedną stronę. Jak mam osiem lekcji, to w domu jestem około siedemnastej. Lekcje odrabiam zaraz po szkole, ale czasami jest to nocne siedzenie. Tato pracuje jako pracownik cywilny w wojsku, a mama pracuje w Wolinie na policji. Mam dwie starsze siostry i młodszą – dziesięcioletnią.
Umiem gotować i w sumie jak wezmę jakiś przepis, to wszystko mi wychodzi. Kiedyś gotowałam więcej, teraz mam mniej czasu.
Nie mam chłopaka. Po prostu nie mam na niego czasu. W wolnym czasie gram w piłkę nożną, trenuję w Międzyzdrojach, a tę odrobinę czasu, która mi zostaje, spędzam ze znajomymi. To tata mnie zaraził piłką nożną, w sumie ma cztery córki i żadnego syna – więc chyba dlatego.
O szkole
Byłam w „Mieszku” przez dwa tygodnie na kierunku humanistycznym, ale tam mi się bardzo nie podobało no i miałam wybór: przyjść do morskiej albo do Wolina. W sumie tato mnie namówił na logistykę - i bardzo dobrze. Gdyby mi po raz drugi przyszło wybierać szkołę, to myślę , że wybór byłby taki sam, ze względu choćby na klimat, ludzi.
Logistyka to ciągle jeszcze dość mało znany kierunek nauki. Dotyczy ona obsługi klienta, prognozowania popytu, przepływu informacji, realizacji zamówień, procesów zaopatrzenia, składowania itd. Tak jak kiedyś zarządzanie i spedycja były osobno, to teraz są razem.
Nie jestem kujonem. W domu poświęcam na naukę czas w zależności od nastroju. Wiadomo, teraz poświęcam więcej czasu i skupiam się na przedmiotach maturalnych.
Szkoła i mundur nie jest dla mnie ani dla uczniów rodzajem „niewoli”. U mnie w klasie wszyscy myślą o tym pozytywnie, bo nikt nie patrzy, jak kto jest ubrany, a w innych nie wiem, ale jeśli już ktoś decyduje się na tę szkołę, to przecież zna jej regulamin.
Jeśli chodzi o naukę, to jeśli kogoś zadowala praca np.:w sklepie, czy kopanie rowów, to nauka mu niepotrzebna i specjalnie się do niej nie przykłada. Oceny zadowalające mu wystarczają. Jeśli ktoś jest bardziej ambitny i myśli o studiach, wie, czego chce w życiu, to jest bardziej odpowiedzialny i wie, co ma w szkole robić.
Czy bym coś zmieniła w szkole? Tak. Z pewnością obcięłabym godziny niektórych przedmiotów, których uważam, że jest za dużo, np. w technikum uważam, że jest za dużo historii, w logistyce uważam, że jest niepotrzebny język niemiecki.
O olimpiadzie
Do olimpiady logistycznej startowaliśmy prawie całą klasą, głównie po to, aby się sprawdzić, czy poradzimy sobie z egzaminem zawodowym, który przecież nas czeka.
W olimpiadzie na szczeblu ogólnopolskim zajęłam trzecie miejsce. Mimo tego, że wiedziałam, że dobrze mi poszło, to było to dla mnie dużym zaskoczeniem. W ogóle dla mnie było zaskoczeniem, że nasza ekipa ze Świnoujścia dostała się aż do finału w Poznaniu. Wydaje mi się, że etap w Szczecinie był najtrudniejszy.
O przyszłości
Obecnie skupiam się na maturze, która mnie czeka, a potem wakacje – trzeba będzie odpocząć. Ale najpierw, po maturze egzamin na studia. Będę zdawać do Akademii Medycznej. Zdaję sobie sprawę z tego, że wymagane będą na egzaminie wstępnym takie przedmioty jak: biologia, chemia, fizyka. Ponieważ chodzę do szkoły uzawodowionej – mamy nieco mniejszy program z tych przedmiotów, ale staram się go poszerzać. Chodzę w szkole na dodatkowe zajęcia z biologii i chemii, a fizykę przerabiam w domu. Na maturze zdawać będę te trzy tzw. dowolne przedmioty.
A specjalizacja? Neurochirurgia, kardiochirurgia, chirurgia?
Studia są bardzo kosztowne. Rozmawiałam z rodzicami i wiedzą, że chcę iść na medycynę. Finansowo może jakoś damy radę, bo starsze siostry już nie są na utrzymaniu rodziny.
O dorosłych
W dorosłym życiu jest inaczej niż w dzieciństwie. Podobno jest trudniej. Z jednej strony podziwiam stronę organizacyjną dorosłego życia, bo trzeba poradzić sobie ze wszystkim samemu. To jest tak: jak jest się dzieckiem, to często chce się być dorosłym, a teraz, jak dorastam, to widzę, że to wszystko nie jest takie proste.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów bez zgody redakcji zabronione.
www.wyspiarzniebieski.pl